Scott Addict 2026 - Szczegóły i Pierwsza Jazda
04.09.25 16:02 12025-09-04T16:02:00+02:00Text: Lukas Salzer (Przetłumaczone przez SI)Zdjęcia: Daniel Geiger, Lukas SalzerNiespełna dziesięć miesięcy po premierze wyścigowego Addict RC, Szwajcarzy prezentują nową wersję swojego bestsellerowego roweru szosowego Addict. Wyposażony w sprytne detale oraz dużą przestrzeń na opony, obiecuje wysoki komfort – nawet wtedy, gdy nawierzchnia staje się bardziej nierówna.04.09.25 16:02 6152025-09-04T16:02:00+02:00Scott Addict 2026 - Szczegóły i Pierwsza Jazda
04.09.25 16:02 6152025-09-04T16:02:00+02:00 Lukas Salzer (Przetłumaczone przez SI) Daniel Geiger, Lukas SalzerNiespełna dziesięć miesięcy po premierze wyścigowego Addict RC, Szwajcarzy prezentują nową wersję swojego bestsellerowego roweru szosowego Addict. Wyposażony w sprytne detale oraz dużą przestrzeń na opony, obiecuje wysoki komfort – nawet wtedy, gdy nawierzchnia staje się bardziej nierówna.04.09.25 16:02 6152025-09-04T16:02:00+02:00Scott sam nie określa od nowej generacji modeli rowerów jako Allroad- czy Endurance-Bike, lecz nazywa tę kategorię po prostu "Ride". Naprzeciw niej stoi kategoria "Race", do której oprócz Addict RC należy również Foil.
Termin ten został trafnie wybrany, ponieważ chodzi tutaj dokładnie o (beztroską) jazdę na rowerze w nowej wersji Addict - niezależnie od tego, czy to luźna wieczorna przejażdżka, czy podróż w nieznane.
Cieszenie się jazdą z przyjaciółmi lub po prostu podziwianie krajobrazu "w drodze do domu". Wstąpić na lody, potem nad jezioro, a jeśli po długim dniu w siodle czeka jeszcze pyszna pizza... dlaczego nie.
Ten rower szosowy został zaprojektowany właśnie na takie i podobne scenariusze - niezależnie od jakości dróg, które prowadzą do celu. Krótko mówiąc: wspólne przeżycia i związany z nimi "Ride" są na pierwszym miejscu.
Ponieważ jazda na rowerze szosowym to nie tylko ściganie się
Dlaczego Scott Addict stawia na komfort i doświadczenieZwinny i komfortowy
Nie należy dać się zwieść i przypisywać Addictowi zbyt relaksującego, nudnego czy nawet ociężałego charakteru. W końcu czerpie on w dużej mierze z genów Addict RC i ujawnia swoje „serce jazdy” dopiero na drugi rzut oka.
W porównaniu z wyścigową wersją, przednia część oraz stack są wyższe o 35 mm, a reach – w zależności od rozmiaru – krótszy o dobre 20 mm. W stosunku do poprzedniego modelu Addict różnice wynoszą po 5 mm. Siedzi się więc bardziej wyprostowanym i zrelaksowanym na rowerze dostępnym w sześciu rozmiarach. Niemniej jednak, jak na model allroad, pozostaje on dość sportowy i zwinny.
Aby osiągnąć tę równowagę, zespół projektowy włożył mnóstwo wysiłku. Sporo uwagi poświęcono zachowaniu roweru; w szczególności równowadze między sztywnością, precyzyjnym prowadzeniem a komfortem. Po wielu symulacjach i testach prototypów nowy Addict ostatecznie został wyposażony w takie same wartości sztywności jak model RC.
25% więcej elastyczności niż nowe Addict RC, 50% więcej niż poprzedni model
Scott Addict 2026, rower komfortowy na cały dzieńJednocześnie rama, jak już wspomniano, została zauważalnie dostosowana pod kątem komfortu. Według firmy Scott oferuje ona w porównaniu z modelem Addict RC z 2025 roku o 25% większą elastyczność. W porównaniu z modelem Addict z 2022 roku ma to być nawet 50% więcej.
Osiągnięto to m.in. dzięki zastosowaniu smuklejszych rur z łagodniejszymi przejściami – szczególnie widoczne jest tutaj zwężenie rury podsiodłowej, co ma sprzyjać pionowej elastyczności. Wygięte tylne widełki dodatkowo zwiększają wartości ugięcia tylnego trójkąta.
W połączeniu z komfortową sztycą podsiodłową uzyskuje się około 10 mm elastyczności z tyłu. Dodając do tego właściwości tłumiące seryjnie zamontowanych opon o szerokości 34 mm (maksymalny możliwy rozmiar wynosi nawet 38 mm), otrzymujemy naprawdę wygodny rower szosowy.
Addict vs. Addict RC: To samo, ale inne
Wartości sztywności nie są jedynym wspólnym mianownikiem między wersją Racer a wersją Everyday. Pod względem kolorystyki obie linie modeli mówią również dość podobnym i stonowanym językiem. A choć design nawiązuje do Addict RC, linie są nieco bardziej klarowne i prostsze.
Prawie typową cechą charakterystyczną Scott jest fakt, że wszystkie przewody, śruby i dodatki są dobrze ukryte, co nadaje rowerowi bardzo schludny wygląd.
W celu redukcji wagi - szczegóły na ten temat poniżej - wiele elementów zostało zaczerpniętych z Addict RC, w tym metody produkcji, lekki i estetyczny zacisk siodła oraz większość komponentów.
Praktycznym rozwiązaniem jest to, że sztyce, mostki i kierownica IC-RC100SL z modelu RC można również stosować w Addict. Jeśli zintegrowany kokpit jest uznany za zbyt wiele, standardowe części są czymś więcej niż godnym zamiennikiem, ponieważ tradycyjnie okrągłe kierownice to zdecydowanie przeszłość. Wszystkie kierownice używane w tej linii są ergonomicznie zoptymalizowane i mają wyjątkowo gładkie powierzchnie.
Z kolei, jeśli ktoś chce mieć niższy kokpit w swoim nowym Addict, dzięki kompatybilności między liniami może sięgnąć po wersję RC mostka. Ze względu na kompatybilność z mechanicznymi układami napędowymi standardowy mostek Addict jest o 10 mm wyższy niż te z linii RC. Według Scott, w Addict bez podkładek siedzi się tak, jak w RC z 35 mm podkładek. Ogólnie mówiąc: Kto w Addict RC potrzebowałby trzech lub więcej podkładek, może również rozważyć Addict.
Podobnie jak jego poprzednik, model z 2026 roku jest przystosowany zarówno do elektronicznych, jak i mechanicznych grup osprzętu – co udowadnia podstawowy model z osprzętem Shimano 105. W przeciwieństwie do Addict RC, nowe Addict posiada hak kompatybilny z UDH. Standard UDH wymaga jednak nieco więcej miejsca, dlatego tylna część ramy Addict jest nieco bardziej rozbudowana niż w modelu RC. Różnica ta jest jednak widoczna wyłącznie wizualnie.
Dzięki przerzutkom Sram Direct Mount można stworzyć atrakcyjne konfiguracje z pojedynczym blatem. Dla całkowicie czystego wyglądu można nawet zdemontować uchwyt przedniej przerzutki. Odpowiednia osłona jest dostarczana w zestawie, choć zazwyczaj pozostaje ona w pudełku jako rezerwowa, ponieważ wszystkie konfiguracje fabryczne są w wersji dwublatowej.
Standardowo zamontowane są opony Schwalbe One o szerokości 34 mm, a jedynie w topowym modelu dodano przedrostek „Pro”. Rama i widelec, jak już wspomniano, oferują dużą przestrzeń na opony, umożliwiając montaż opon o szerokości do 38 mm. Ponadto widelec jest przystosowany do tarcz hamulcowych o maksymalnej średnicy 180 mm.
Jeśli chodzi o materiał ramy, w topowych modelach – mianowicie Addict Premium i Addict 10 – zastosowano, jak zwykle, lżejsze włókna węglowe HMX. Pozostałe cztery kompletne wersje bazują na włóknach HMF i są odpowiednio nieco cięższe – ale wciąż wystarczająco lekkie.
Rama HMX waży 780 gramów w rozmiarze M, co oznacza, że jest nawet o 60 gramów lżejsza (z widelcem o 50 g) od ramy modelu Addict RC SL z 2020 roku! Natomiast wersja HMF, ważąca 980 gramów, jest wciąż o 60 gramów lżejsza (z widelcem 70 g) od starszej generacji Addict z 2022 roku.
Ponieważ to pytanie często się pojawia: zestaw ramy prawdopodobnie nie będzie dostępny.
Sprytne dodatki
Rama zachwyca nie tylko swoim wyglądem i osiągami, ale także kilkoma sprytnymi detalami. Jeden z nich jest na przykład niewidocznie ukryty w rurze podsiodłowej: Wkładka z włókna węglowego zapobiega uszkodzeniu zwężonej części rury podsiodłowej w przypadku zsunięcia się sztycy.
Nie mniej genialne: Narzędzie z modelu RC zintegrowane w końcówce kierownicy, niezwykle praktyczne, zostało w podobnej formie przeniesione do modelu siostrzanego i tutaj również umożliwia dokręcenie wszystkich śrub od kokpitu, przez uchwyt na bidon, aż po siodełko (lub sztycę) za pomocą klucza T25.
Dodatkowo nowe Scott otrzymuje również zestaw naprawczy, który jest niemal niewidocznie ukryty w ramie. Ten element nazywa się Save The Day Kit: pompka, dętka TPU i łyżki do opon są schowane w odpowiedniej torbie za niewielką plastikową osłoną w dolnej rurze. W przypadku awarii można szybko do niego sięgnąć, nie wpływając przy tym na estetykę roweru.
Miejsce zostało wybrane jednak nie tylko ze względu na estetykę. Strukturalnie rama nie wymagała dodatkowych wzmocnień dla tego otworu, jak miałoby to miejsce w przypadku klapki pod uchwytem na bidon. W tym przypadku dodatkowa masa wynosi jedynie 40 gramów (łącznie z pokrywą) w porównaniu do ramy bez otworu.
Jedyny minus: tylko dwa topowe modele są standardowo wyposażone w Save The Day Kit. Wszystkie tańsze modele niestety dostarczane są bez zestawu naprawczego. Można go jednak dokupić osobno.
To samo dotyczy specjalnie zaprojektowanej torby na ramę Syncros. Jednak nie jest ona dołączona do żadnego modelu i w każdym przypadku musi zostać zakupiona osobno, odpowiednio do pasującego rozmiaru ramy.
Wyposażony w tak wiele praktycznych detali, koncept Ride staje się kompletny: nie trzeba myśleć o dętce, pompce, narzędziach, a jedynie o kluczach, telefonie, prowiancie i ewentualnie cienkiej kurtce.
Wszystko można następnie zamocować na rowerze lub w nim schować, "et voilà": można rozpocząć kolejną przygodę lub Social Ride z całkowicie pustymi kieszeniami koszulki.
Geometria
| XXS (47) | XS (49) | S (52) | M (54) | L (56) | XL (58) | XXL (61) | |
|---|---|---|---|---|---|---|---|
| Rura górna (mm) | 511 | 521 | 536 | 551 | 566 | 582 | 597 |
| Kąt główki ramy (°) | 71,3° | 71,8° | 72,0° | 72,2° | 72,5° | 73,0° | 73,0° |
| Kąt rury podsiodłowej (°) | 75° | 75° | 74,5° | 74,0° | 73,5° | 73,1° | 73,0° |
| Tylny trójkąt (mm) | 418 | 418 | 418 | 418 | 418 | 418 | 418 |
| Obniżenie suportu (mm) | 74 | 74 | 73 | 72 | 72 | 72 | 72 |
| Rura sterowa (mm) | 104 | 115 | 139 | 161 | 182 | 201 | 221 |
| Offset widelca (mm) | 47 | 47 | 47 | 44 | 44 | 44 | 44 |
| Prześwit nad ramą (mm) | 742 | 758 | 780 | 801 | 821 | 840 | 865 |
| Rura podsiodłowa (mm) | 435 | 455 | 475 | 495 | 515 | 535 | 565 |
| Rozstaw osi (mm) | 984 | 991 | 1000 | 1009 | 1016 | 1022 | 1036 |
| Stack (mm) | 522 | 534 | 557 | 578 | 599 | 619 | 638 |
| Reach (mm) | 372 | 378 | 382 | 386 | 389 | 394 | 402 |
Pierwsza Jazda
Mieliśmy okazję osobiście przekonać się o zaletach nowego modelu Addict w Fryburgu Bryzgowijskim. Na trasie w kierunku Titisee można było spotkać różne rodzaje nawierzchni: idealny asfalt na głównych szlakach, szorstką nawierzchnię na mniejszych drogach dojazdowych oraz trochę żwiru po drodze. Krótko mówiąc: Schwarzwald zaoferował idealną mieszankę do uzyskania pierwszego wrażenia na temat modelu Addict 10 wraz z nowym osprzętem Sram Force.
Podczas pierwszego wsiadania od razu zauważalna była bardziej zrelaksowana i wyprostowana pozycja w porównaniu do modelu Addict RC. Dzięki jeszcze nowszemu modelowi Scott jazda była mniej rozciągnięta i bardziej komfortowa. Mimo to zaskakiwała dynamicznością przy przyspieszaniu. Wysoki komfort nie miał więc negatywnego wpływu na przyspieszenie.
Dłuższy rozstaw osi zapewniał stabilne prowadzenie. Mimo to rower zaskakująco łatwo i precyzyjnie reagował na ruchy kierownicą. Szybkie sekwencje zakrętów były zatem łatwe do pokonania na Addict i sprawiały przyjemność. Zmiany obciążenia przyjmował bez najmniejszych problemów – żadnych oznak zbyt małej sztywności ani zbyt ociężałego prowadzenia.
Za niezwykle komfortowe odczucia podczas jazdy główną odpowiedzialność ponosił tył roweru. To właśnie on lepiej tłumił nierówności, takie jak szorstki asfalt czy małe wyboje, niż i tak już bardzo wygodny Addict RC. Tylny trójkąt sprawiał momentami tak komfortowe wrażenie, że wydawało się, iż widelec nie jest w stanie w pełni dorównać elastyczności tylnego zawieszenia.
Zaskakująco szybko doceniliśmy zalety tak dużej elastyczności; tylko rzadko wydawało się konieczne odciążenie roweru na małych nierównościach.
D-filarowa sztyca siodła miała oczywiście również znaczący udział w tym komforcie. Ciekawy element, zapożyczony z modelu siostrzanego: w razie potrzeby można ją wyposażyć w idealnie dopasowane tylne światło.
Podsumowując, Addict zdecydowanie odziedziczył geny po Addict RC, ale prezentował się jednocześnie bardziej zrelaksowany i spokojniejszy. Z drugiej strony, na krętych zjazdach i nierównych nawierzchniach zapewniał mnóstwo poczucia bezpieczeństwa dzięki dużym rezerwom.
Odcinków z drobniejszym żwirem również nie trzeba było się obawiać: charakterystyka jazdy pozostawała łagodna i przewidywalna. To niewątpliwie zasługa komfortowego tylnego zawieszenia. Jednak 34-milimetrowe opony z pewnością miały w tym swój znaczący udział.
Nota bene: Ci, którzy wykorzystają maksymalną szerokość opon wynoszącą 38 mm, mogą zamontować szybkie opony gravelowe i tym samym nieco poszerzyć zakres zastosowania Scotta.
Przyjemnie spokojny topowy sportowiec
Addict w krótkiej charakterystyceScott Addict 10 w teście
Kto w tym przypadku sięgnie po Addict 10, dzięki sprytnie dobranemu przełożeniu (Sram Force AXS z korbą z miernikiem mocy 46/33, kaseta 10-36) otrzymuje odpowiednie biegi na wielkie przygody i nie musi obawiać się nawet stromych podjazdów.
Kokpit Syncros oferował udaną ergonomię, a nowe manetki Sram Force dobrze leżały w dłoniach. Hamulce były zaskakująco mocne, ale znacznie łatwiejsze w obsłudze i dozowaniu niż te z poprzedniej generacji. Zmiana biegów z nowym Sram przebiegała jak zwykle szybko, a praktyczne przyciski Bonus Buttons są teraz również dostępne od wersji Force.
Inżynierowie Scott ucieszyliby się z rzeczywistego wykorzystania praktycznego zestawu Save the Day Kit. „Niestety” mimo częściowo złych dróg i nieco szutru, nie odnotowano ani jednej awarii.
Pochwały za udaną koncepcję całości – zarówno nowego Addict, jak i rozwiązania przechowywania – przypadły jednak zespołowi projektowemu. Pomimo że była to tylko sucha próba, praktyczny zestaw był łatwy do wyjęcia i równie prosty do ponownego schowania.
Zdecydowanie nie tak ociężały jak rower gravelowy na drodze
Podział na kategorie ma sens ...Małe multitool zdobyło już wiele pochwał podczas prezentacji modelu Addict RC.
A torba na ramę również pasowała idealnie i oferowała wystarczająco miejsca na najpotrzebniejsze rzeczy. Była łatwa w obsłudze, nie hałasowała i dzięki siatkowej kieszeni umożliwiała szczególnie szybki dostęp do przekąsek i tym podobnych. Torba jest mocowana do ramy za pomocą dwóch śrub i można ją szybko zamontować lub zdemontować w razie potrzeby. Ci, którzy wolą jeździć „nago”, mogą zakryć punkty montażowe odpowiednimi gumowymi zaślepkami.
W takim wyposażeniu Scott Addict jest zawsze gotowy na długie przejażdżki. Fakt, że pozostaje przy tym wyraźnie szybkim rowerem szosowym z sportowymi ambicjami i zdecydowanie nie prowadzi się tak ociężale jak gravel bike na drodze, z pewnością ucieszy wszystkich prawdziwych kolarzy szosowych.
Sportowy model Addict RC oferuje w porównaniu jeszcze więcej dynamiki i napędu, co jednak odbywa się kosztem komfortu, a być może również pleców. Ci, którzy potrafią „ujarzmić” bardziej agresywną pozycję siedzącą, mogą mieć na ten temat inne zdanie.
Tak czy inaczej: Granice pomiędzy kategoriami są jasno zdefiniowane, a model Addict zajmuje tutaj miejsce w złotym środku.
Krótki test – Wniosek
Nowe Addict firmy Scott oferuje niespodziewanie wysoki komfort w bardzo szybkim i lekkim rowerze szosowym z włókna węglowego. Dzięki wysokiej sztywności rower pozwala na precyzyjne sterowanie i dobrą przyspieszalność.
W porównaniu z modelem Addict RC, bardziej zrelaksowana pozycja siedząca przypadnie do gustu wielu osobom. Łagodne i bezpieczne prowadzenie nowej generacji Addict, które jednocześnie nigdy nie sprawia wrażenia ociężałości, idealnie pasuje do tego roweru.
I nawet jeśli celem będzie jazda poza asfaltowymi drogami, Addict potrafi przekonać do siebie.
Pod względem wizualnym prezentuje się atrakcyjnie, a jednocześnie bardzo dynamicznie i sportowo. Liczne funkcje, takie jak ukryte narzędzia i zaciski czy zestaw naprawczy, czynią Addict jeszcze bardziej interesującym.
Modele i ceny
Nad już szczegółowo omówionym modelem Addict 10 w kolorze "Plum Grey" za 6.399,- € znajduje się tylko jeden model: Addict Premium. Podobnie jak testowy rower ważący 7,8 kg, wykonany z włókien węglowych HMX, flagowy model w lekkim i błyszczącym lakierze "Whale Grey" opiera się na elektronicznym napędzie Shimano Dura Ace z hamulcami tej samej grupy, a także karbonowych obręczach Fulcrum WIND 42 DB z oponami Schwalbe Pro One. Za wizytówkę ważącą 7,4 kg trzeba zapłacić 7.499,- €, co daje dobrego euro za gram.
Od modelu Addict 20 w dół rama wykonana jest z włókien HMF i dostępna w trzech (zazwyczaj stonowanych) jednolitych kolorach. Grupę pościgową otwiera rower z napędem Ultegra Di2 i tymi samymi karbonowymi kołami, co dwa modele topowe - waży 8,3 kg i kosztuje 4.999,- €.
Zaraz za nim plasuje się Addict 30 za 3.799,- € z elektroniczną grupą 105 oraz kołami Syncros Capital 1.0. Dopiero w modelu Addict 40 za 3.199,- €, który jest podobnie wyposażony, zastosowano aluminiowe koła (Syncros RP 2.0), co oznacza dodatkowe 0,4 kg masy (8,5 kg w porównaniu do 8,9 kg).
Model Addict 50 zamyka gamę, wyposażony w te same koła i mechaniczną grupę 105: 9 kg całkowitej masy, cena kompletna 2.599,- €.
| Zwinny i komfortowy |
| Addict vs. Addict RC: To samo, ale inne |
| Sprytne dodatki |
| Geometria |
| Pierwsza Jazda |
| Scott Addict 10 w teście |
| Krótki test – Wniosek |
| Modele i ceny |




