×
KTM X-Strada Prime w recenzji

KTM X-Strada Prime w recenzji

30.10.23 09:43 70Text: NoMan (Przetłumaczone przez SI)Zdjęcia: Erwin HaidenKochali się i nienawidzili. Nasza wygnana recenzentka Mostu przemierzyła kremowo-białym rowerem szutrowym z Górnej Austrii białe drogi wokół Wiednia.30.10.23 09:43 71

KTM X-Strada Prime w recenzji

30.10.23 09:43 71 NoMan (Przetłumaczone przez SI) Erwin Haiden
  • AI generated translation
  • AI-generated translation refers to the process of using artificial intelligence, particularly machine learning models, to automatically translate text or speech from one language to another. These systems, such as neural machine translation models, analyze large datasets of multilingual content to learn patterns and associations between languages. The generated translations are based on statistical probabilities and context learned during training.
Kochali się i nienawidzili. Nasza wygnana recenzentka Mostu przemierzyła kremowo-białym rowerem szutrowym z Górnej Austrii białe drogi wokół Wiednia.30.10.23 09:43 71

Gravel up your life! Przyznaję: Gdy KTM rzuci takim chwytliwym hasłem na stronach swojego katalogu produktowego, nie musisz tego rozumieć jako osobistego wezwania. Ale możesz. Zwłaszcza, gdy dołączony rower do testów jest przekazywany ze słowami „Możecie go trzymać przez kilka miesięcy. Nie potrzebujemy go na razie”.

Dla tych, którzy nie są z Górnej Austrii: O KTM X-Strada Prime, o którym będzie mowa, nasza testowa pilotka pochodząca z tego samego regionu co dawna firma Kronreif & Trunkenpolz Mattighofen KG, przejęła już w lipcu. Ponieważ jest dostępny w najmniejszym możliwym rozmiarze (XS/49) i pochodzi z modelu roku 2022, KTM nie zgłosił pilnej potrzeby zwrotu. W związku z tym NoMan mogła przez długi czas kształtować swoje rowerowe życie. A lepiej powiedzieć: przyprawiać je.

 Podkręć swoje życie szutrowymi trasami! 

KTM obiecuje przeżycie „intensywniejsze niż kiedykolwiek przedtem”
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji

Że tutaj, pod koniec 2023 roku, opowiadamy wam o modelu z roku 22, nie jest tak przestarzałe, jak może się wydawać na pierwszy rzut oka. Po pierwsze, rower z zeszłego roku różni się od tegorocznego tylko kolorem (i, pozdrawia inflacja, ceną). Po drugie, X-Strada Prime wchodzi bez zmian w kolejny rok modelowy, ponieważ KTM ogłosił go modelem kontynuowanym.

Tak więc 2022 jest równoznaczne z 2024, tylko w matowym galaxy dust (szary+kwiqsand+pomarańczowy) i obecnie oficjalnie o 500 euro droższe. Z tą zaletą, że nikt w KTM akuratnie nie tęskni za starym modelem, a jego kremowobiała powłoka lakiernicza pozwoliła na niesamowicie kreatywne połączenie z charakterystycznymi i wpływowymi szutrowymi drogami, o których NoMan wspomniał we wstępie.

Ale dość gadania, do roboty, czyli do faktów!

  • KTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji

Najwyższej klasy

Testowany rower stanowi szczytową ofertę asortymentu rowerów przełajowych, który KTM w 2022 roku całkowicie odnowił i - po wcześniejszych, jeszcze dość drogowo zorientowanych modelach nazwanych - po raz pierwszy naprawdę specjalnie opracował z myślą o gravelu. Interpretacja tego gatunku była możliwie szeroka, od sportowych, tak, nawet wyścigowych, po zorientowane na fitness i miejskie.
Pod względem specyfikacji linia podziału przebiega dość dokładnie wzdłuż dwóch dostępnych materiałów ramy, czyli: model z włókna węglowego, który dostępny jest w trzech pakietach wyposażenia, jest przeznaczony dla fit i żądnych przygód, pochodzących z kolarstwa szosowego lub górskiego; rower aluminiowy przeznaczony jest do dojazdów, transportu, poruszania się, miasta i jego peryferii.

Dane techniczne

Rama Premium Carbon/R-2980, 142x12 mm Koła DT Swiss GR 1600 Spline CL 142/100x12 TA, 622x24TC
Widelec RockShox Rudy Ultimate XPLR, 40 mm, 100x12 mm Opony Continental Terra Speed TR 40-622 ProTection
Rozmiary 49/52/55/57/59 cm Kierownica KTM Team Road flare 16°
Dźwignie zmiany biegów/hamulców Sram Rival eTap AXS HRD 1x12 Mostek KTM Team Road 8°, 80 mm
Przerzutka Sram Rival XPLR eTap AXS 12-f Steuersatz Acros AICR internal 1.1/8>1.5" angle limit
Korba Sram Rival 1 wide DUB, 42 Z. Sztyca KTM Team, 27,2 mm/350 mm
Suport Pressfit Siodełko Selle San Marco Allroad Manganese Rails
Kaseta Sram Rival XPLR XG-1251, 10-44 Z. Waga bez pedałów 9,48 kg
Hamulce Sram Rival, Paceline Rotoren, CL, 160 mm Cena € 4.099,- UVP (rower testowy, MY22)
€ 4.599,- UVP (identyczny rower seryjny MY23/24)

W centrum uwagi działu rozwoju znajdowały się: duża przestrzeń na opony, niska waga i wystarczająca ilość opcji na załadunek. Odpowiednio, opony do 45 mm mieszczą się luźno między widełkami, "waga docelowa" (cytat KTM) ramy z włókna węglowego wynosi 1000 gramów, a widelec wszystkich modeli z wyjątkiem bagażnika Prime Lowrider jest kompatybilny.
Dodatkowe mocowania umożliwiają montaż świateł, błotników, tylnego bagażnika i oczywiście koszyków na butelki wraz z dodatkami takimi jak pompa czy zestaw narzędzi. Z oznaczeniem "LFC" taka kompletna konfiguracja (z wyjątkiem ostatniego punktu) byłaby dostępna seryjnie - ale tylko na aluminiowym szkielecie.

  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzji

Rama aktualnie kosztującego 4.599 euro modelu X-Strada Prime, podobnie jak ta o 300 euro tańszego Mastera i dostępnego za 3.199 euro Elite, wykonana jest z premium carbonu, wygląda niezwykle szykownie i – nie tylko dzięki przewodom biegnącym bezpośrednio do ramy przez zestaw sterujący Acros – jest uporządkowana.
Jako wewnętrzny USP na froncie uzupełniona jest o specjalnie dla gravela opracowany widelec Rock Shox Rudy Ultimate w wersji 40 mm. Dzięki temu zwiększa się przestrzeń na opony z przodu do imponujących 50 mm, co oczywiście zwiększa również wagę. Model w najmniejszym możliwym z pięciu rozmiarów ram waży 9,5 kilograma.

Geometria

XS S M L XL
Rura siedzeniowa (mm) 490 520 550 570 590
Kąt rury siedzeniowej 73,6° 73,1° 72,6° 72,2° 71,7°
Kąt główki ramy 68,1° 69,1° 70,2° 70,2° 70,2°
Górna rura (mm) 545 565 586 606 626
Rura sterowa (mm) 125 140 160 170 185
Obniżenie suportu (mm) 58 58 58 56 55
Zamki łańcuchowe (mm) 430 430 430 430 430
Rozstaw osi (mm) 1055 1060 1066 1082 1098
Wysokość przełożenia (mm) 776 799 824 838 855
Stack (mm) 555 573 596 604 616
Reach (mm) 384 394 401 414 424

Pomijając przedni skok amortyzatora, według producenta, komfort ma zapewniać raczej elastyczny wspornik siodła niż sama rama. Co daje KTM Team z jej średnicą 27,2 mm, to pewność w kwestii głębokości wkładu. Na tylnej stronie klasycznie okrągłej rury znajduje się bowiem praktyczna skala wysokości.
Godne uwagi standardy to Flatmount przy hamulcach, suport Pressfit oraz osie 12 mm o szerokości 100 lub 142 mm. Ponadto platforma jest kompatybilna z korba podwójną, innymi słowy, możliwa jest instalacja przedniej przerzutki. Rower dostarczany jest seryjnie z oponami o szerokości 40 mm.

  • KTM X-Strada Prime w recenzji

Jeśli chodzi o wymiary, KTM pozostaje wierny swojej tradycji budowania stosunkowo długich rowerów szosowych, także w sektorze gravelowym. Sami Górnoaustriacy klasyfikują pozycję siedzącą na skali od "rozciągniętej" do "pionowej" na przejściu od dolnej do środkowej trzeciej części.
Więc, kto z natury jest wyposażony raczej w długie nogi i krótki tułów, powinien zwrócić się raczej w stronę nieco mniejszego rozmiaru. I nawet dla osób o "normalnych" proporcjach warto, w zależności od osobistych preferencji dotyczących zachowania podczas jazdy, rzucić kontrolne spojrzenie na lewo w tabeli geometrii.

Należy zwrócić uwagę, że Prime w porównaniu do dwóch pozostałych modeli z węgla, ze względu na inaczej budowaną widelców amortyzowaną, np. ma około dwa stopnie płaski kąt kierownicy, 1,4 cm wyższe suport i nieco krótszy zasięg (401 mm zamiast 418 w rozmiarze M).
Stabilności jazdy i zdolności terenowej powinno to, niezależnie od efektu samej Rudy, być korzystne.

 Uniwersalna, wysokiej jakości rama z włókna węglowego zachwyca swoim czystym designem i reprezentuje najnowszy stan techniki. 

Znowu KTM, ponieważ nie moglibyśmy tego lepiej ująć.
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzji

Na zewnątrz!

Debiut X-Strada był godny wysokiej klasy sprzętu sportowego tylko w ograniczonym zakresie. NoMan mógł go jednak zabrać na swoją pierwszą podróż podczas tegorocznego Salzkammergut Trophy. Po tym, jak ich misja brzmiała, relacjonować z ostatnich miejsc na najkrótszej trasie, ten wysiłek był jednak umiarkowanie nastawiony na osiągi.
Przed i po tym, w ramach rodzinnych wakacji, służyło wyłącznie jako środek transportu i dostawca do jeziora, basenu lub Schanigarten. To, że przyjął to degradowanie, włącznie z godzinami przywiązywania do drzew czy ogrodzeń, nie tylko bez skarg, ale nawet z dobrym nastawieniem, jest przez jego testerkę cenione do dziś. Ponieważ równie dobrze mógłby wyrazić swoje niezadowolenie z bycia „codziennym rowerem”, na przykład przez kapcia po przejechaniu przez pole szkła za bufetem na plaży, uszkodzenia lakieru po nieumiejętnym obchodzeniu się z zamkiem rowerowym przez roślinność itd.

  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji

Następnie KTM zostało przeniesione z górnej austriackiej Salzkammergut do dolnoaustriackiego otoczenia stolicy kraju. I chociaż nie było używane tak często, jak by się chciało, to jednak było eksploatowane w sposób odpowiedni dla jego natury.
Ze swoją charakterystyką X-Strada szybko pokazało, czym jest. To zdecydowanie rower gravelowy o sztywnej, spragnionej napędu konstrukcji - zwłaszcza w połączeniu z sportową pozycją siedzenia. Jednak określenie go mianem "żywiołowego" byłoby ze względu na wagę przesadą. Podoba się również zaskakującą zwrotnością i żywotnością, jak na kąt skrętu kierownicy 68°. W sekcjach z wysoką prędkością jest stabilny, ale w szybkich zakrętach wymaga determinacji, a opony miały tendencję do deformacji, kiedy miały trochę za mało powietrza.

Widelec amortyzowany od samego początku zachęcał do wypraw w teren lub świadomie wybieranych dróg pełnych korzeni i nierówności. I tak, 40 mm skoku amortyzacji jest oczywiście znacznie bardziej komfortowe niż brak skoku. Pomaga również Rudy, którą można dobrze dostroić za pomocą ciśnienia powietrza i regulowanego odbicia, nawet przy małych, szybkich uderzeniach, znacząco zwiększa trakcję i utrzymuje przednią oponę na ziemi.
Pytanie jednak, czy te korzyści rzeczywiście uzasadniają konieczność serwisowania (zalecane: sprawdzenie elastomeru co 200 godzin użytkowania i ewentualna wymiana) i potencjalnie bardziej awaryjną konstrukcję - akurat w rowerze określanym mianem bezproblemowego? Nie wspominając o wrażeniu jakby podwójnej dysharmonii, której NoMan nie mógł się oprzeć: z jednej strony przednia i tylna część wydają się nie pasować do siebie pod względem amortyzacji, co na trudnym terenie prowadziło do bólu pleców. Z drugiej strony, testująca nie mogła się również przyzwyczaić do dodatkowej wagi z przodu, co utrudniało podnoszenie lub przenoszenie.

  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji

Tak ambiwalentna jak diagnoza widelca, tak jednoznaczna jest opinia na temat grupy komponentów. NoMan jest pełna pochwał po swojej premierze z zeszłoroczną Sram Rival XPLR eTap AXS. Jako kierowca z bardzo małymi dłońmi, ergonomia i dotyk dźwigni oraz ich prosta regulacja zasięgu bardzo jej odpowiadają, a same przełączania są szybkie i precyzyjne, jak to zwykle u Amerykanów.
Do pojedynczego blatu z 42 zębami KTM łączy szeroko rozstawiony (10-44 Z.) XG-1251, czyli nieco cięższą z dwóch możliwych wersji ze względu na duże zębatki wykonane ze stali zamiast aluminium. W sumie daje to harmonijne skoki między biegami w połączeniu z dużym (440%) zakresem, który w zupełności wystarcza na różne zastosowania.
Hamulce, również z zakresu kompetencji Rival, obsługiwane za pomocą dwóch tarcz 160 mm, zawsze działały niezawodnie, ale nigdy cicho - wręcz przeciwnie: przedni i tylny hamulec piszczały głośno i regularnie. !#@!!*#!!!*$

DT Swiss zapewnia przystępną, niewzruszoną niezawodność. Mając 25 mm wysokości, 24 mm szerokości wewnętrznej i ważąc około 1.800 gramów, aluminiowe rolki są klasycznymi wszechstronnymi kołami, które można również używać bezdętkowo. Z ich maksymalnym ograniczeniem wagi systemu 130 kg zdecydowanie nie są one winne stosunkowo niskiego limitu 109 kg, który KTM określa dla X-Strada w ogóle.
DT Swiss fabrycznie są oponione 40 mm szerokością gum, konkretnie Continental Terra Speed z dodatkową ochroną przed przebiciem - co zresztą wydaje się opłacać. Przynajmniej NoMan, pomimo wielu ostrych, nierównych odcinków, pozostała bez defektu. Dla szybkiego toczenia się po suchym gruncie, punktowany wzór przypominający ludzką "gęsią skórkę" stanowi dobry kompromis między trakcją a oporem toczenia. Ci, którzy często poruszają się przez błotniste, głębokie tereny, powinni jednak poszukać bardziej agresywnie bieżnikowanej alternatywy, zwłaszcza że Conti przy niskich ciśnieniach szybko reaguje deformacją, aby zwiększyć przyczepność.

 Gravel to całkiem własne uczucie jazdy na rowerze. 

I ostatni raz KTM. Nota bene: Z widelcem amortyzowanym staje się jeszcze "bardziej swoje
  • KTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji
  • KTM X-Strada Prime w recenzjiKTM X-Strada Prime w recenzji

Podsumowanie

KTM X-Strada Prime
Rok modelu: 2022 (poza kolorem identyczny z 23/24)
Czas testu: 4 miesiące / ok. 600 km
Cena: Cena sugerowana € 4.099,- (MY22) lub 4.599,- (MY23/24)
+ oryginalna, atrakcyjna rama
+ sportowy, dynamiczny charakter
+ trwały i praktyczny na co dzień
+ Sram Rival XPLR eTap - ergonomia, funkcjonalność & rozkład biegów
+ dzięki widelcowi amortyzowanemu bardzo terenowy
- przez widelec amortyzowany ciężki z przodu i komfortowo niewyważony względem tylnej części
- piszczące hamulce
- tylko 109 kg maks. wagi systemowej
Ocena BB: Jako rowerzysta przebrany za wyścigowy gravel

W X-Strada spotykają się sportowo-wydłużone wymiary ramy z włókna węglowego o dość oryginalnym projekcie z mnóstwem możliwości załadunku na solidnych częściach klasy średniej.
Najważniejszym atutem wyposażenia Prime jest bezprzewodowy Rival XPLR, którego elementy sterujące dobrze leżą w dłoni i umożliwiają przyjemnie szybkie, precyzyjne, a także zaskakująco ciche zmiany biegów. Generalnie bezproblemowo działające hamulce niestety irytowały ciągłym piszczeniem.

Widelce RockShox wywołują mieszane uczucia. To co przyczynia się do komfortu, trakcji i bezpieczeństwa na przedniej części, zdaje się być jeszcze bardziej boleśnie brakujące z tyłu. Głowica dodająca więcej wagi, mniej punktów montażowych i zwiększone wymagania serwisowe to kolejne wady, na które decyduje się przy wyborze Rudy.
Może hardcore'owi rowerzyści górscy, którzy w gravelu widzą swój sprzęt do treningu wytrzymałościowego, będą zadowoleni z 40 mm skoku. NoMan, którzy jednak podchodzą do tematu od drugiej strony i widzą gravel jako rozszerzenie kolarstwa szosowego (w przeciwnym razie mogliby po prostu wybrać wygodniejszy i bardziej zdolny MTB do jazdy w terenie...) raczej nie potrzebują tego i woleliby widelce sztywne - innymi słowy: woleliby KTM X-Strada Master.

I skoro już jesteśmy przy temacie tuningu: Co dobrze pasowałoby do wersji z ramą z włókna węglowego X-Strada, to lżejszy, bardziej zwrotny zestaw kół, możliwie nawet z włókna węglowego. To podkreśliłoby chęć do osiągów, sztywny charakter ramy i predysponowało KTM nawet do wyścigów gravelowych.
Bo jeśli chodzi o kierunek przygód, to wersja z włókna węglowego ze względu na jej maksymalną dopuszczalną wagę całkowitą wynoszącą tylko 109 kg (Alu: 117 kg) wydaje się być ograniczona — na przykład w środku lata, z lekkim bagażem...

  • KTM X-Strada Prime w recenzji